MKS ZABORZE ZABRZE 2007 - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Najnowsza galeria

MKS Zaborze CUP 2016
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 220, wczoraj: 390
ogółem: 497 601

statystyki szczegółowe

Aktualności

Turniej w Czestochowie - podsumowanie

  • autor: Szubi80, 2016-12-05 22:29

Turniej w Częstochowie za nami, emocje już opadły, więc czas na krótkie podsumowanie naszych dwóch dni zmagań z drużynami z całej Polski.

Wyniki spotkań można prześledzić na stronie organizatora:

Wyniki spotkań sobotnich

Wyniki spotkań niedzielnych

Trudno jednoznacznie określić czy turniej był dla nas udany czy nie – z jednej strony zajęliśmy 7 miejsce na 16 drużyn z całej Polski i to naprawdę dobrych drużyn, z drugiej strony do Ligi Mistrzów awansowaliśmy w dużej mierze dzięki remisowi Zagłębia (tak tego z Sosnowca) z Ajaksem Częstochowa.

ciąg dalszy w rozwinięciu

 

Z trzeciej strony zarówno w pierwszym dniu jak i drugim w tabeli wyprzedziliśmy drużyny z którymi wygraliśmy (w sobotę Ajaks Częstochowa, Zagłębie Sosnowiec, Skra II Częstochowa, Śląsk Świętochłowice, w niedzielę FA Cieszyn) czyli miejsce w tabeli było adekwatne do wyników bezpośrednich spotkań z tymi drużynami. Z czwartej mimo, że w niedzielę wygraliśmy tylko jeden mecz to 3 inne mogły zakończyć się naszą wygraną bądź remisem (przegrywaliśmy minimalnie jedną bramką) i wówczas odbiór niedzielnych meczy jak i całego turnieju byłby zupełnie inny.

Fakty są takie, że wygraliśmy 5 meczy (4 w sobotę i tylko 1 w niedziele), ale z sobotnich meczów potrafiliśmy wyciągnąć wnioski. W sobotę nasza potyczka z Varsovią to porażka 0:6 w meczu bez walki, a w niedziele już wyrównany pojedynek, w którym udało nam się strzelić przeciwnikowi dwie bramki i przegrać tylko 2:3. Byliśmy jedyną drużyną, która była w stanie strzelić Varsovi dwa gole w niedzielnych spotkaniach. W sobotę w meczu z FA Cieszyn przegraliśmy 2:3, w niedzielę wygraliśmy 2:1. Jak pokazują wyniki – wyciągamy wnioski, znając przeciwnika jesteśmy w stanie lepiej mu się przeciwstawić i zagrać dużo lepszy mecz. Niestety dalej mamy jeden duży problem – problem, który w tej drużynie jest chyba od początku – zagranie kilku spotkań na jednym turnieju na jednym równym dobrym poziomie. Kiedyś mieliśmy problem z pierwszymi meczami – zawsze kończyły się naszymi porażkami, nie ważne jak wymagający był przeciwnik. Teraz mamy problem, że gramy jeden dobry mecz, a potem jeden albo nawet dwa słabe, bardzo szybko się dekoncentrujemy i mamy duży problem, aby wyjść skoncentrowani na mecz i dopiero po 4-5 minutach meczu, gdy z reguły już przegrywamy powoli zaczynamy grać swoje.

Nasze mecze (zwłaszcza te w których przegrywaliśmy jedną bramką) mogły skończyć się inaczej, ale  indywidualne błędy poszczególnych zawodników decydowały o końcowym rezultacie, wystarczyło, że nasi napastnicy wykorzystaliby jedną z sytuacji, którą mieli, pomocnicy lub obrońcy nie mieli straty po której padały bramki, czy bramkarze ułożyliby minimalnie inaczej ręce i bramki by nie padły – diabeł tkwi w szczegółach i detalach i to one decydują o końcowym wyniku. Przegrywa i wygrywa drużyna – pamiętajmy o tym, nie przypisujmy porażek czy zwycięstw tylko jednemu zawodnikowi bo tak nie jest. Ważne jest to, że jeżeli jedno ogniwo gra słabiej, słabiej gra cała drużyna – piłka nożna to gra drużynowa i tylko jako drużyna można wygrywać z każdym. W weekend nie pomogło nam też ustawienie – graliśmy 5 zawodników z pola i bramkarz, a nie jak w meczach ligowych 6 + 1 i często było widać że w środku pola albo brakowało nam zawodnika wspomagającego defensywę, albo bardziej kreatywnego wspierającego ofensywę.

Były też plusy – mogliśmy na żywo zobaczyć jak grają najlepsze drużyn – Varsovia Warszawa i Śląsk Wrocław – organizacja gry, rozegranie piłki i budowanie akcji od tyłu, szybki powrót do obrony po stracie piłki – były na naprawdę wysokim poziomie. Jak widziałem jak zawodnicy Varsovi mimo prowadzenia 5:0 czy 6:0 dalej w sprincie wracają na własną połowę – szacun!

Duży plus – rodzice i bardzo gorący doping, który został nawet zauważony i doceniony przez organizatorów – brawo rodzice, zwłaszcza w drugim dniu, jak gra nam się nie układała byli wsparciem dla zawodników i momentami dodawaliśmy im skrzydeł. Musimy pamiętać, że jedyny słuszny doping to „MKS” czy „Zaborze”, nie ma sensu podpowiadać im jak mają grać, od tego jest trener, a my wprowadzamy tylko w ich głowach mętlik – muszą pamiętać co mówił trener, myśleć czy słuchać trenera czy rodziców a przy tym wszystkim jeszcze podjąć dobrą decyzję i albo wdać się w drybling albo podać, a może wybić? Wiem, że rodzicom jest trudno, sam mam z tym problem, ale tak będzie na pewno lepiej dla drużyny.

No i na koniec, a miało być krótkie podsumowanie – wielkie podziękowanie dla Trenera, za to że znalazł tak dobrze obsadzony turniej, spędził z nami dwa dni, dał nam wiele chwil radości i za to, że zapisał nas na kolejną edycję. Za rok będzie lepiej! To był pierwszy nasz turniej w tym roku więc chyba jednak należy uznać go za udany! Na pewno był dobrym przetarciem przed MKS Zaborze CUP, tak więc zapominamy już o Częstochowie i skupiamy się tylko i wyłącznie na Naszym turnieju.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [218]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.